Zimy w naszym kraju są coraz łagodniejsze i w niczym nie przypominają już zim sprzed kilkudziesięciu czy nawet kilkunastu lat. Mimo tego zdarzają się w Polsce regiony, gdzie możemy natknąć się na znak C-18 mówiący o nakazie używania łańcuchów przeciwpoślizgowych. Warto wiedzieć, kiedy przepisy nakładają na nas obowiązek użycia łańcuchów. Zanim jednak kupimy komplet, poznajmy rodzaje łańcuchów. Jest bowiem w czym wybierać.
Różne rodzaje łańcuchów na koła
Łańcuchy na koła nie są w Polsce samochodowym akcesorium pierwszej potrzeby. Nie ma również przepisu, który nakazywałby kierowcom wożenie ich w bagażniku. Nie zmienia to faktu, że krajowe sklepy dają nam możliwość wyboru. Tradycyjne łańcuchy samochodowe wykonane są zwykle ze stopu chromu, niklu i manganu. Czasami stosuje się też domieszkę tytanu, który poprawia ich wytrzymałość. Klasyczne łańcuchy na opony tworzą oplot, który zakładamy na koła. Łańcuchy na koła mogą przybrać też formę tekstylnej opaski. To tak zwane skarpety, które co prawda są łatwiejsze w montażu, ale nie polepszają przyczepności tak skutecznie, jak ich stalowe odpowiedniki. Ze swojej funkcji szczególnie dobrze wywiążą się na rozjeżdżonym, solidnie ubitym śniegu. Łańcuchy tekstylne stanowią pewną alternatywę, ale nie są polecane tym, którzy zamierzają używać ich w bardzo wymagających warunkach. Trzeba także pamiętać, że przepisy nie uznają ich za pełnoprawne łańcuchy antypoślizgowe. Z tego względu nie mogą być zastosowane na odcinkach dróg oznaczonych znakiem C-18.
Jak dobrać i założyć łańcuchy na opony?
Kupując łańcuchy samochodowe, powinniśmy kierować się głównie jednym parametrem. Mowa o rozmiarze opon w naszym samochodzie. Jest to najważniejsze kryterium, choć w gruncie rzeczy łańcuchy śniegowe większości producentów odznaczają się pewną tolerancją w tym zakresie. Nie brakuje i takich, których elastyczność obejmuje zakres trzech rozmiarów. Oznacza to, że poruszając się na popularnych „szesnastkach”, nie koniecznie musimy kupić łańcuchy na koła 16. Niezależnie od tego, jaki rozmiar ostatecznie wybierzemy, dobrym pomysłem będzie przećwiczenie zakładania łańcuchów. Jak założyć łańcuchy na koła? Pierwszą czynnością powinno być wyczyszczenie ze śniegu opony oraz wnęki nadkola. Łańcuchy na opony zakładamy od wewnętrznej strony kół. Po naciągnięciu oplotu spinamy ze sobą zaczepy. Drobiazgowy opis tej czynności może być jednak „suchy” i w gruncie rzeczy nieprzydatny. Szczegółowych porad jak założyć łańcuchy na koła dostarczy nam instrukcja obsługi (często ilustrowana) dołączona do fabrycznego opakowania. Dobrym rozwiązaniem będzie postawienie na łańcuchy śniegowe wyposażone w automatyczny napinacz. To istotnie ułatwi ich eksploatację; nie będziemy zmuszeni do przerywania jazdy, celem sprawdzenia, czy przypadkiem nie wystąpił luz.
Jazda z łańcuchami – o czym trzeba wiedzieć
Bardzo ważne jest, by po przejechaniu 50-100 metrów zatrzymać się w celu skontrolowania naciągu łańcucha. Łańcuchy śniegowe powinniśmy zakładać tylko w miejscach, w których nawierzchnia pokryta jest śniegiem. Ich ściągnięcie musi nastąpić, zanim zjedziemy na bezśnieżny asfalt. W innym wypadku na uszkodzenia możemy narazić zarówno ogumienie, jak i same łańcuchy. Istotna wskazówka: łańcuchy nakładamy na koła osi napędowej. Jeżeli samochód napędzany jest przez oś tylną, wówczas drugi komplet łańcuchów możemy zamontować również na przód. Pomoże to w ochronie kół skrętnych.
Jazda z założonymi łańcuchami to nie tylko większe bezpieczeństwo, ale niestety także ograniczenia. Tym najbardziej zauważalnym będzie przymusowe ograniczenie prędkości do 40 km/h. Nie jest jednak tajemnicą, ze z łańcuchów korzystamy zwykle na takich odcinkach, których zaśnieżenie i/lub oblodzenie i tak nie pozwoliłoby na rozwinięcie znacznie większych szybkości. Powolna jazda redukuje ryzyko gwałtownego hamowania, a także z reguły wyklucza dynamiczne przyspieszanie. To dobrze, gdyż takie manewry także są nie wskazane, gdy koła naszego samochodu opięte są metalowym łańcuchem. Nie brakuje porad, z których jasno wynika, że skorzystanie z łańcuchów powinno być poprzedzone przećwiczeniem takiej jazdy na mało uczęszczanym odcinku szosy. Droga musi, rzecz jasna, być pokryta śniegiem.
Łańcuchy koniecznie z atestem?
Jak już wspomnieliśmy, polskie prawo nie wymaga, by w bagażniku każdego samochodu leżał w pogotowiu zestaw łańcuchów. Nie wszędzie tak jest, dlatego wybierając się za granicę, warto zwrócić uwagę na certyfikaty, jakie posiada kupiony przez nas wyrób. Najbardziej honorowane normy określane są przez TÜV oraz Ö-norm. Można spotkać opinie, jakoby wyłącznie markowe i atestowane łańcuchy gwarantowały faktyczne bezpieczeństwo w trudnych warunkach. Jeśli zamierzamy udać się do Austrii bądź Norwegii, będziemy wręcz zmuszeni do zaopatrzenia się wyłącznie w łańcuchy z atestami. Tego wymagają tamtejsze przepisy. Z pewnością decydując się na najtańsze, marketowe łańcuchy, nie mamy pewności, jak nasza pomoc zachowa się wtedy, gdy rzeczywiście będziemy potrzebować jej ingerencji. Godne zaufania łańcuchy na koła 16 to wydatek nieprzekraczający 200 zł.